Co tu dużo pisać.. mimo niskiej frekwencji (sztuki dwie) było jak zawsze baaardzo fajnie. Trenerro z uwagi na brak 'naszych' do nauki, rozpoczął szkolenie innych początkujących ;) No i uczył mnie hamować (dzięki Wojetk), ale tak spektakularnych wyczynów jak w przypadku Marty nie było :))