Relacje » Przekorny rajd asfaltowy, 31 stycznia 2009
Dnia 25.01.2008 Topol, czyli prezes, urządził pamiętną wycieczkę, która z eksploracji lasu zamieniła się w eksplorację atrakcji turystycznych Kaszub. Fantastycznie wyborny był to wypad. Jednak jego początkowe etapy traumatyczne wspomnienia w mej pamięci pozostawiły - lód, lód i lód i strach blady w oczach, upadek za upadkiem. Ech.
Dlatego w kolejnym tygodniu postanowiłam, że koło moje na szutrze, bądź w lesie nie postanie. Ogłosiłam me przemyślenia na shitboxie RWMowskim i od razu znalazły się duszyczki podzielające mój nastrój.
Ostatecznie w sile trzech w sobotni poranek duszyczki ruszyły w niezaplanowaną i ad hoc opracowywaną trasę asfaltową.
Jednak wilka ciągnie do lasu – asfalt jakoś dziwnie nam ciągle nam z oczu znikał i spod kół umykał.
Klucząc między Tczewem, Pelplinem, a Starogardem, przejechaliśmy ostatecznie nieco ponad 80km. Po drodze zahaczyliśmy o miły lokal, gdzie pozwolono nam wejść z naszymi machinami.
Tradycyjnie, organizatorka nie miała pojęcia, gdzie jedzie. Cóż jednak, taki to już urok jej wycieczek, że nigdy nie wiadomo, gdzie się ostatecznie dojedzie :).