Tym razem pogoda dopisała i mogliśmy obserwować piękno Mazur Zachodnich bez żadnych przeszkód. Ciepłe, popołudniowe słońce dobrze podkreślało krajobraz świeżo skoszonych pól. Ruiny w Szymbarku i Kamieńcu jak zwykle nie zawiodły a były pałac obejrzeliśmy z bliska, pomimo otaczającego je ogrodzenia. Przysłowiową wisienką na torcie były pochylnie na Kanale Elbląskim. Tym razem jednak stały nieużywane, co dziwi zważywszy na to, że była to wakacyjna niedziela i spodziewałem się raczej dużego ruchu statków po kanale. Było kilka wpadek nawigacyjnych, ale szczęśliwie obyło się bez technicznych usterek (pomijając skrzypienie i trzaski w niektórych rowerach). Rajd uważam za całkiem udany i mam nadzieję, że uczestnicy dobrze się bawili - nawet podczas jedzenia dziwnych hamburgero-kebabów :)