Relacje » [narty] Przywidzka pętelka, 26 lutego 2011 - ślad dodał jj active
Myślę, że za relację z tej wycieczki doskonale mogą posłużyć zamieszczone poniżej komentarze Iwony i JJ-a. :) Choć wypowiedź JJ-a jest może nieco zbyt emocjonalna. :-p
Ze swojej strony bardzo Wam dziękuję za tę wspólną, całodzienną włóczęgę po polach, lasach i jeziorach! :)
Dodane 26 lutego 2011, 11:58 przez iwcia Dyskusja na forum (3) »
jj active , 26 lutego 2011, 19:23
No więc tak najpierw przyjechałem ..założyłem narty ..i jechałem ..i dalej jechałem ..i bliżej jechałem ..i padłem ..i znowu padłem ..poczułem jasność i umarłem ..ale dalej jechałem ..potem umarłem po raz drugi ..i trzeci ..i nawet w piekle jechałem.
Zdecydowanie piekło jest przereklamowane ze swoimi nieskończonymi pokładami ciepła:DDD
Aha ..i się dowiedziałem ..bo wcześniej nie wiedziałem ..że nie lubię zjazdów w środku lasu:DDD
Dziękuję koleżankom za to że podtrzymywały mnie na duchu już po śmierci zarówno tej pierwszej, drugiej jak i trzeciej. Strawa duchowa w postaci herbatki tudzież innych smakołyków uchroniła mnie przed śmierciami czwartą, piątą i szóstą czego zapewne już bym mógł nie przeżyć;) Dzięki również za dostarczenie mych zwłok w należne im miejsce.
A droga mych śmierci wynosiła całe 30 km:DDD
iwcia , 26 lutego 2011, 19:24
JJ, to ile kilometrów wg Twojego magicznego pudełeczka wyszło? :)
iwcia , 26 lutego 2011, 19:28
No to już wiem! Dodałeś w tej samej chwili, co moje pytanie. :) Nieźle. To był całkiem konkretny chrzest biegówkowy! ;) Mam nadzieję, że nie zniechęci Cię do kolejnych biegówkowych eskapad. :))
Iwona , 26 lutego 2011, 19:54
Uff ... ja też żyję, ale co to za życie. Lekko nie było, ale sami tego chcieliśmy :)))
Było wszystko:
- jazda po polach, zjazdy z górki, podejścia pod górkę, jazda po polach, zjazdy z górki, ... - to wszystko wokół wyciągu w Przywidzu, tak w ramach treningu na orientację przed Manewrami :),
- szuranko po leśnych ścieżkach,
- biegi po jeziorkach,
- drepatnie po zamarzniętych rowach, jeziorkach leśnych,
- chaszczowanie wśród malinowych chruśniaków, powalonych drzew, zagajniku choinek.
Dzięki za wspólną wyprawę i nawigację :))))
Aby dodać komentarz musisz się zalogować