Relacje » [narty] Kaszubska Wyrypa: małe kółko raduńskie, 20 lutego 2011
Jak zwykle świetnie się jeździ po ośnieżonych jeziorach. Lekki puch cicho szumi pruty dziobami nart, a w "przed nami wielka przestrzeń". Po południu pokazało się słońce, więc już w ogóle piknie.
Trasę do Stężycy zrobiliśmy zgodnie z planem. Dalej trochę się zagadaliśmy i wylądowaliśmy w okolicy leśniczówki Uniradze, więc potem do Gołubia już czarnym szlakiem przez lasy i pola, więc ostatnie planowane jezioro nas ominęło. Na polnych przełajach mimo puchu po łydki było sporo przycierania, brak jeszcze jakiegokolwiek podkładu. W lesie z tym nieco lepiej.