Relacje » CHMIELEŃSKA BIESIADA Z TABAKĄ, 25 lipca 2010
Tabaka nie zmokła. Przez calutki dzień ani razu nie padało. Dzięki za wspólna podróż szczególnie smolnemu i jemu kompanowi. Junior dzielnie stawiał czoła podjazdom, błotku aż do Kartuz.
Krzeszna to miejsce gdzie dołączyli do nas po konsultacjach telefonicznych too tiki i Michał. Razem obraliśmy kierunek Gdańsk , duktami ,które nie były nam jeszcze znane.
Niestety pech ostatnio prześladuje moich kompanów z siodełka. Zmielony bębenek w Giant,e uniemozliwia dalszą podróż tuz za Kolbudami. Na pomoc przybywa miejski autobus .