Relacje » Zakątki (cudne) Kępy Oksywskiej - plaża w Rewie - TPK, 20 czerwca 2010
- ślad dodał Rolnik
Chociaż mamy już za sobą wiele wycieczek – to nie byliśmy jeszcze na Kępie Oksywskiej, jak się okazało pełnej ciekawych zabytków i wielu bardzo uroczych zakątków. W niedzielę spotkaliśmy się na stacji SKM Gdynia Stocznia i ruszyliśmy w kierunku zabytkowego kościoła na Oksywiu. Tutaj Mirek, rodowity Oksywianin, opowiedział nam bardzo ciekawą historię tego pięknego miejsca, którego historia sięga aż XII wieku. Zwiedziliśmy także dwa malownicze cmentarze, położone w pobliżu kościoła, na których znajdują się nagrobki zasłużonych Gdynian, m.in. Antoniego Abrahama i gen. Orlicz-Dreszera.
Po dalszych uroczych zakątkach Kępy Oksywskiej poprowadził nas Przemek, który znał wszystkie kręte ścieżki przez ogródki działkowe, łąki i lasy, prowadzące do osad rybackich, punktów widokowych na szczycie klifu, pięknych plaż i innych niezwykłych miejsc, jak np. niemiecka torpedownia z 1940 r. Przez Mechelinki dojechaliśmy do Rewy, gdzie zrobiliśmy dłuższy postój kulinarny na obiad, czyli przepyszną smażoną rybkę "prosto z morza" i inne smakowitości.
Dalej pojechaliśmy w kierunku Redy – tym razem pięknymi drogami przez pradolinę Redy prowadził nas Artur, który pokazał nam wszystkie możliwe skróty wokół swojego rodzinnego miasta.
Kiedy wjechaliśmy na teren Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, okazało się, że mamy już mało czasu do planowanego zakończenia wycieczki, wcześniejszego niż zwykle ze względu na wybory. Po prostu - było tyle ciekawych i nowych miejsc do zwiedzenia na trasie, że nie dało się przejechać jej szybciej (no i oczywiście po drodze ta rybka, aż palce lizać!).
Skróciliśmy więc naszą trasę po TPK - przez Zbychowo, Reszki i czarnym szlakiem Zagórskiej Strugi dojechaliśmy do Koleczkowa i dalej asfaltem przez Bojano do Chwaszczyna. Część z nas pojechała do Gdańska przez Osową, a my ruszyliśmy przez Rębiechowo i nową ścieżką rowerową wzdłuż ul. Nowatorów dotarliśmy w okolice Auchan. Na mecie byliśmy nieco później niż planowaliśmy, ale mam nadzieję, że wszyscy, którzy jeszcze chcieli wrzucić swój obywatelski głos "do urny", zdążyli przed zamknięciem wyborów!
Dziękuję wszystkim za wspólną trasę i do miłego zobaczenia na naszych kolejnych wycieczkach!