Trójmiejski Portal Wycieczek
Pieszych i Rowerowych

Bylo bardzo fajnie, choc nie do konca, razem... W Chalupach kapnalem sie ze jade sam, nawet wrocilem kawalek, szukajac maruderow, ale nikogo nie bylo. Za Wladyslawowem, spotkalem Janusza, mordujacego sie z lancuchem, jakos razem dalismy rade usunac awarie i pojechalem z nim. Kilka km. dalej dolaczylismy do grupy z ktora startowal Janusz/ byli z nami na statku/ i dalej, czyli do Gdyni, zahaczjac o Rzucewo/ w strugach deszczu/ jechalem z nimi. Mimo najszczerszych checi, nie dalo sie jechac do Gdanska na kolach. W "kolejce" wylewalem wode z butow. Ale i tak, bylo warto... Dzieki wszystkim z ktorymi mglem "kolowac".

Ca³y czas zastanawiali¶my siê co siê sta³o, ¿e Ciê nie widzieli¶my :D Widocznie gdy zszed³e¶ na bok, wyprzedzi³a Ciebie Koñcówka TIRu. Ja goni³em przodek z Iwon± na czele. Wtedy napotka³em ZER I zeszli¶my na bok czekaj±c na resztê. Ty w tymczasie chyba musia³e¶ siê cofaæ. Fajnie ¿e napotka³e¶ Janusza. Ja te¿ z Wejherowa postanowi³em wsi±¶æ do SKMki :D Po co mokn±æ maj±c pe³no kartonów w plecku :P

:)

:) - trudno obj±æ to wszystko co siê dzia³o :) - dziêki :)

czy was nie stac na napisanie relacji

Czasem, tak zaferujemy siê ci±g³ym je¿dzeniem, ¿e po prostu brak czasu, na pisanie. Niestety to w moim przypadku powazny problem :(

A relacja jest na stronie TIRu. Link podany.

O !!! RWM ma pierwszego oficjanego czepialskiego :)
- 3m ma jednak wiêcej :(