Relacje » Spacer w kolorze bursztynu, 22 kwietnia 2007
No to nabierzaco, buty jeszcze mam na nogach :) a wiec do dziela.... relacja :
Spotkalismy sie o 13:00 na BP na Chelmie czyli tak jak byc powinno. Dotarla tam "Jadzka" i Martin. Senior Mizera sie nie wyrobil, Bolek tez nie dal rady. No nic, to ruszamy w trojke.
Z BP w kierunku otomin, tam pierwsza przerwa. Potem przez Sulmin w kierunku Łapina, tuz przed zjazdem do kladki dotarla do nas Jola, szacunek.. wjechala na sam gore i nawet zadyszki nie miala..... RESPECT :)
Potem przsekonstruowanym zielony do kolbud by tam wjechac na cel naszej wyprawy, a wiec powrot zoltym "bursztynowym". Na ktoryms rozjezdzie moja nawigacja zaszwankowala i ominelismy spory kawalek szlaku... niestety ten najciekawszy, czyli przeprawy przez strumyczek. No nic, trzeba bedzie powtorzyc wycieczke jeszcze raz :)
Podjechalismy pod koplanie bursztynu, a wlasciwie tego co po niej zostalo. Ktory to juz raz w tym roku ? .. 3.... 4.. ? sam nie wiem.
Zoltym do czarnego, czarny nad jeziorko Otomin i zas na chelm. Tutaj sie pozegnalismy o godzinie 17:40
Dziekuje wszystkim ktorzy sie stawili za mile spedzona niedziele. :)