Relacje » Spacerek Szlakiem Skarszewskim, 22 lutego 2009
Na starcie w Kolbudach uzbierała się 14-osobowa gromadka, a w Pręgowie przy uroczym średniowiecznym kościółku z kamienia polnego dołączyły kolejne trzy osoby, którym pomyliła się godzina rozpoczęcia wycieczki i tu nas złapały. :) Powędrowaliśmy w kierunku Przywidza, trzymając się zielonego szlaku.
Eh, cóż to był za rajd! Brnęliśmy leśnymi ścieżkami, czasem prawie po kolana w śniegu, którego nie dotknęła przed nami żadna ludzka stopa... Co jakiś czas ktoś zapadał się w większym dołku lub łapał wdzięcznego "zająca". ;) W oczy sypał nam śnieg... Opatuleni w kaptury, w czapkach zaśnieżonych jak bałwanki dzielnie przecieraliśmy leśne szlaki. A las wyglądał pięknie - prawdziwa zimowa poezja! Z drzewami przystrojonymi w białe czapy, za zasłonką prószącego śniegu... Z zielonym szlakiem pożegnaliśmy się przy Jeziorze Przywidzkim. Potem jeszcze ostatnie trzy kilometry wzdłuż brzegu jeziora. W oczekiwaniu na autobus PKS ogrzaliśmy się i skonsumowaliśmy małe co nieco w knajpce w Przywidzu.
To była pyszna śnieżna wędrówka! Choć po drodze nie zawsze było łatwo... Dziękuję wszystkim za rewelacyjną atmosferę i dzielne znoszenie trudów tej zimowej eskapady! :)